top of page

(Domniemana) Stolica Galindów

  • Zdjęcie autora: kawasdb
    kawasdb
  • 1 lip
  • 4 minut(y) czytania

Dawno temu w Prusach… czyli grodzisko w Jeziorku.


Na terenie malowniczych Mazur, niedaleko wsi Jeziorko, znajduje się jedno z ciekawszych stanowisk archeologicznych w Polsce – grodzisko, które jest pozostałością po legendarnym plemieniu Galindów. Uznawane za jedno z najlepiej zachowanych staropruskich refugiów, miejsce to wciąż kryje wiele tajemnic i budzi zainteresowanie historyków, archeologów i turystów.


U stóp mitycznego grodziska w Jeziorku
U stóp mitycznego grodziska w Jeziorku

Tam, gdzie kończy się droga, a zaczyna historia

Mazury – dziś kraina jezior, ciszy i spokoju. Trudno uwierzyć, że przed wiekami ten malowniczy zakątek był areną dramatycznych wydarzeń i siedzibą potężnego plemienia, które zniknęło bez śladu. Galindowie – Prusowie znad Wielkich Jezior – stanowili siłę, z którą liczyli się sąsiedzi. Według XVI-wiecznego przekazu Galindowie wzięli nazwę od legendarnego Galyndo, syna króla Wejdewuta. Otrzymał on ziemię między Łyną a jeziorami. I tak – tu, w sercu dzisiejszych Mazur – zaczęła się historia plemienia. Istnieje jeszcze inna wersja źródłosłowu tej nazwy. Mianowicie Galintvvey – nazwa plemienia miała oznaczać tyle co: „przynoszący śmierć wrogowi”. Ich ślady prowadzą nas na Górę Zamkową w Jeziorku. Czy to tu mieściła się ich stolica lub ostatnia twierdza?


ree

Widok z daleka – grodzisko, które milczy

Zanim staniemy na szczycie, uderza nas sama lokalizacja – naturalne wzniesienie o wysokości ok. 25 metrów, otoczone lasami i wodami. To idealne miejsce do obserwacji i obrony. Galindowie nie budowali tu miasta, ale refugium – miejsce schronienia w razie zagrożenia. Drewniana palisada, której dziś nie sposób już zobaczyć, niegdyś wieńczyła kamienno-ziemny wał. Z wierzchołka rozciąga się widok na falujące wzgórza – widok, który 1000 lat temu mógł oznaczać życie albo śmierć.


ree

Majdan – serce zapomnianej twierdzy

Grodzisko w Jeziorku to nie tylko historyczne miejsce – to świadectwo przetrwania. Majdan o wymiarach 70 na 40 metrów mógł pomieścić większość tych, którzy potrzebowali schronienia. Brama znajdowała się po stronie wschodniej – dziś wskazuje ją delikatne obniżenie terenu. Na wale stała kiedyś palisada, a wewnątrz – zabudowania: ziemianki, spichlerze, warsztaty, być może wieża do wypatrywania wroga.


ree

To nie tylko grodzisko – to archiwum zakopane pod warstwami ziemi.

Pierwsze poważne badania ruszyły tu w latach 50., ostatnie – w 2003 roku. Co odkryto? Igły, szpile, noże, naczynia, kamienne narzędzia. I coś więcej – aż cztery warstwy kulturowe. Jedna z nich sięga neolitu! Mamy więc do czynienia z miejscem o ciągłości zasiedlenia – od pradziejów po wczesne średniowiecze. I choć archeologia nie daje nam pełnego obrazu, wiemy, że żyjący tu Galindowie uprawiali pszenicę, jęczmień, proso. Hodowali zwierzęta, łowili ryby. Znalezione narzędzia do skórowania wskazują na produkcję futer, być może na eksport. Galindowie byli samowystarczalni – i zamożni. Wierzenia Galindów były – według krzyżackich kronik – związane z naturą. Czcili lasy, wody, niebo. Ich świątyniami były gaje. Zmarłych prawdopodobnie palono – ciałopalenie to stały element kultury pruskiej.


ree

Ptolemeusz, Jordanes i... zagadka zniknięcia

Pierwszy raz o Galindach wspomniał Ptolemeusz z Aleksandrii już w II wieku. Potem – Jordanes, autor "Getiki", w VI wieku. Byli znani, groźni, silni. A potem… cisza. W 1057 roku toczyli jeszcze wojnę z Rusią. Ale gdy w XIII wieku nadciągnęli Krzyżacy, ziemia była niemal pusta. Gdzie się podziali?


Prorokini, rzeź i zemsta kobiet – historia, która brzmi jak mit

Piotr z Dusburga, kronikarz Zakonu Krzyżackiego, opowiada przerażającą historię. Otóż w Galindii nastąpił ogromny wzrost liczby urodzin. Galindowie zaczęli się obawiać, czy ziemia wyżywi wszystkich mieszkańców. Wolni mężczyźni, mający prawo udziału w wiecu, zadecydowali o pozbawianiu życia wszystkich nowo narodzonych dziewczynek. Chłopców nie zabijano, ponieważ wyrastali z nich wojownicy, stanowiący o sile plemienia.

Matki, które nie podporządkowały się decyzji wiecu i ukrywały córki, karano obcięciem piersi. Kobiety, mszcząc się, doprowadziły do zagłady całego plemienia – podstępem wysłały wojowników na wojenną wyprawę bez oręża. I choć Prusowie początkowo odnosili sukcesy, ostatecznie zostali rozgromieni. Niedługo potem Jaćwingowie zniszczyli ich ziemie.

Wydarzenia te miały się rozgrywać na co najmniej 100 lat przed tym, jak Piotr z Dusburga spisywał swą kronikę, czyli przed 1225 rokiem. Krzyżacki kronikarz pisze krótko: „Ziemia ta do dziś jest wyludniona.”

Czy to tylko legenda? A może przerażająco prawdziwy finał opowieści o ludzkim szaleństwie?


ree

Śledztwo japońskiego historyka i tropy osadnicze

Kinya Abe, japoński badacz Zakonu Krzyżackiego, analizując dokumenty osadnicze, stwierdził jednoznacznie: Krzyżacy nie mogli wytrzebić Galindów – bo ich już tam nie było. Liczba pustych terenów była zbyt duża. Galindowie zniknęli wcześniej – na długo przed pojawieniem się biało-czarnych płaszczy.

Historyk Grzegorz Białuński nie wierzy jednak w opowieść o rzezi noworodków. W jego wersji winni są… sąsiedzi. Najpierw Piastowie: Bolesław Chrobry, Krzywousty, Kazimierz Sprawiedliwy – ich wyprawy siały zniszczenie (choć były też porażki – tragicznie skończyła się polska wyprawa z 1166 roku, w której zginął książę sandomierski Henryk). Potem Prusów atakowali Jaćwingowie i inne plemiona. Dodajmy do tego gospodarczy kryzys – i mamy receptę na upadek.


ree

Czy grodzisko w Jeziorku jest kluczem do zagadki?

Góra Zamkowa w Jeziorku nie jest tylko miejscem na spacer. To miejsce, które wciąż zadaje pytania. Czy może tu broniła się ostatnia grupa Galindów? Czy tutaj rozegrała się tragedia zapomnianego ludu? Nie znajdziesz tam tabliczek z odpowiedziami. Ale może to dobrze. Bo w Jeziorku nie chodzi o gotową opowieść. Chodzi o ciszę, która mówi więcej niż słowa. I o ziemię, która – choć milczy – wciąż pamięta. Chcesz się przekonać? Wyrusz do Jeziorka. Stań na szczycie. Rozejrzyj się. Może usłyszysz echo galindzkiego rogu bojowego…


ree

 
 
 

Komentarze


IMG_20190704_131122_1_edited.jpg

Mazurskie Tajemnice - odkryj nieznany świat tuż za rogiem.

"Takie już bowiem mam dziwactwo, że zamiast szukać dalekich cudów przyrody, zamiast gonić za zgiełkiem po targowiskach świata, doznaję największej rozkoszy, gdy wpatruję się w dno cichych strumieni i rzek, gdy przykładam ucho do starych mogił, których mrocznych dziejów nikt nie słucha." - Zygmunt Glogger

MazurskieTajemnice
  • Grey Facebook Icon
  • Grey Instagram Icon

© 2020 by Mazurskie Tajemnice

Projekt i wykonanie: stopthepop.pl

bottom of page